Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2020

#23 "Letnie Marzenie" Cathy Cassidy

Autor: Cathy Cassidy  Seria: Bombonierki  Tytuł polski:  Letnie Marzenie Tytuł oryginalny : Summer's Dream. The Chocolate Box Girls, Book 3. Wydawnictwo: IUVI Liczba stron: 280 Tom 1  Tom 2  Opis: Summer odkąd pamięta uwielbia balet, i gdy dostaje drugą szansę na dostanie się do nowej szkoły baletowej, całą sobą poświęca się przygotowaniom do przesłuchania. Wakacje nie są już dla niej czasem na odpoczynek, a dniami przepełnionymi treningami i obsesją na punkcie dążenia do doskonałości. Czy Summer zdąży zdać sobie sprawę, z pomocą chłopca, z którym nigdy nie miała dobrego kontaktu, że zmierza ku tragedii? Moja opinia: Chciałabym tylko na wstępie zaznaczyć, że mogą pojawić się spojlery, więc jeśli nie chcesz psuć sobie zabawy - zapraszam później. Moim zdaniem (jak na razie) jest to zdecydowanie najlepszy tom spośród tych trzech wydanych w Polsce. Cały czas myślałam, że będzie to lekka książka - bardzo szybko musiałam zejść na ziemię, gdy tylko zobaczyłam, co się zaczyna w tym to

#22 "Gwiazd naszych wina" John Green

Autor : John Green Tytuł polski:  Gwiazd naszych wina  Tytuł oryginalny:  The Fault in Our Stars  Wydawnictwo : Bukowy Las Liczba stron:  320 Opis: Hazel Grace choruje na raka, a terapia, na którą uczęszcza daje jej perspektywę tylko paru lat, a nie całkowitego wyleczenia, jednak na spotkaniu grupy wsparcia poznaje Augustusa Waltersa, który trochę namiesza w życiu dziewczyny. Moja opinia :  O jeju, ciężko mi obiektywnie zmierzyć się w tą książką. Subiektywnie zresztą też.  Do książek Johna Greena zawsze podchodzę bardzo rozważnie. "Żółwie aż do końca" mnie nie porwał, więc uprzedziłam się do reszty książek. Czy dobrze? Ano właśnie nadal nie wiem.  "Gwiazd naszych wina" nie była złą książką, Było mi przykro, parę razy się zaśmiałam, ogólnie czas przy niej spędzony nie jest czasem zmarnowanym, ALE gdyby nie akcja czytelnicza, którą organizuję z paroma dziewczynami (która ciągle trwa i co miesiąc jest inna książka, więc zapraszam/y!) pewnie sama bym jej nie