Przejdź do głównej zawartości

#1 Recenzja "Tęsknię za Tobą" Harlan Coben

Hejo!

Tak jak obiecałam, dzisiaj wlatuje moja pierwsza recenzja. Jestem naprawdę podekscytowana, haha.
Nareszcie to, co było napisane na kartce pojawi się również tutaj.




Tytuł angielski: Missing you

Wydawnictwo: Albatros

Liczba stron: 477

Opis: "Wędrówki w przeszłość mogą być niebezpieczne, a pewnych spraw lepiej nie ruszać.

Powiedzcie to Kat Donovan! Detektyw nowojorskiej policji, której dziwnym zbiegiem okoliczności nadarza się okazja, żeby wyjaśnić i zamknąć dawne sprawy. Obie dotyczą najważniejszych mężczyzn w jej życiu
- byłego narzeczonego, który porzucił ją dawno temu, i ojca, zamordowanego przez kilkunastu laty policjanta.

W poszukiwaniu prawdy o własnej przeszłości Kat przypadkiem trafia na ślad działalności przestępców, którzy w okrutny sposób wykorzystują ludzki lęk przed samotnością. "

Moja opinia: Uważam, że opis nie jest ciekawy. Dopiero teraz przeanalizowałam go dokładniej i nie widzę w nim niczego, co mogłoby mnie zachęcić do przeczytania tej książki. Gdybym nie była tak zachwycona okładką (i do tego słowa dziadka "Patrz, Coben! Bierzemy!), to pewnie bym jej nie wzięła. Jednak stało się inaczej, i książka trafiła do dziadka, a ja ją pożyczyłam, żeby zobaczyć, czy faktycznie spodoba mi się tak bardzo, jakbym chciała. Było to dopiero moje drugie spotkanie z tym autorem, więc do końca nie wiedziałam czego mam się spodziewać.
Za kryminałami nie przepadam - po prostu to nie mój gatunek - a jednak ciągle próbuję.

I tym razem się udało.

Gdzieś w połowie książki wkręciłam się na tyle, że nawet nie zauważyłam, kiedy zaczęłam obgryzać paznokcie, haha. Z ciekawością "obserwowałam" poczynania Kat i zmieniającą się przy tym sytuację na farmie.
Nie odczułam tej książki jako typowy kryminał. Była przyjemną lekturą i mam nadzieję, że reszta prac tego autora będą również takie "fajne". Fajne, wciągające i ciekawe - to moje Trio, jeśli ma je książka, to jest pewne, że będę ją wychwalać pod niebiosa.

Moja ocena: 9,5/10

Miłego dnia!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"100 dni słońca" Abbie Emmons

Hej hej, pominę długi post z wyjaśnieniami czemu powrót na bloga tyle mi zajął. Zmieniłam nazwę, poczujemy się jakbym robiła to od nowa i nadal rozmawiajmy o książkach! Szukacie czasami czegoś dla nastolatków, ale boicie się topki i propozycji w empiku? No cóż, nic dziwnego. Z tego powodu dzisiaj mam dla was wspaniałą lekturę dla małych i dużych bez podtekstów, przekleństw, agresji i wszystkiego, co lubią nastolatki (i autorki książek młodzieżowych).  Po "100 dni słońca" sięgnęłam przez przypadek, nie kojarzyłam jej za bardzo z mediów, szukałam czegoś dla nastolatków, ale nie w wulgarnym stylu. Dostałam ciepłą opowieść o odwadze i stawianiu czoła swoim problemom, idealną dla kogoś, kto potrzebuje otuchy.   Po opisie nie byłam przekonana do fabuły - bałam się, że będzie ckliwa. Nastolatka w wyniku wypadku traci wzrok, ale jej diagnoza opiewała na 100 dni, po których była wysoka szansa na jego odzyskanie. Mimo tego Tessa bardzo przeżywała tę utratę i całkowicie zamknęł...

"Eksplozja na trzy serca" Flash Bang Meghan March

Hej hej,  "Eksplozja na trzy serca" to moja pierwsza okazja do zapoznania się z twórczością autorki. Zdecydowanie nie skupiłam się na opisie i wątek apokalipsy mnie zaskoczył. Mimo wszystko bardziej nie plus niż na minus, bo poczułam, że może być to coś innego. Niestety jak dla mnie autorka średnio sobie poradziła z poprowadzeniem akcji. Miałam wrażenie, że autorka po prostu wybrała sobie inne tło, które jako tako próbowała nakreślić, ale bez żadnej głębi i wsadziła do niej sceny erotyczne, bo wiadomo, że takie się sprzedają. Trochę szkoda, bo czuć zmarnowany potencjał. Porzucony wątek o uratowanej kobiecie z traumą, no bo w sumie nie chciała ona spędzać czasu z Rowan, czyli główną bohaterką, więc sobie po prostu była gdzieś tam w tle. Rowan w sumie też została porwana, ale obeszło się bez jakiejś głębi w tych wydarzeniach. Ogólnie cała książka była dość prosta i płytka, na jeden raz i raczej nie zapadnie w pamięć.  Nie będę się czepiać określeń podczas stosunku, bo jest to t...

Podsumowanie sierpnia 2024

hej hej, to był bardzo intensywny miesiąc, który odbił się na moim wyniku książkowym. W porównaniu z poprzednimi miesiącami przeczytałam tylko 7 książek, ale ogólnie uważam, że to AŻ 7 książek. Pobieżnie je dzisiaj wam przedstawię. Na pierwszy ogień leci "100 dni słońca", o której napisałam recenzję, którą możecie przeczytaj tutaj . Nadal bardzo polecam ⭐ Później przeczytalam "Barwę ciszy", która czekała milion lat na półce. Zaczęłam pisać do niej recenzję, jednak nie udało mi się jej skończyć. Może za niedługo. Ogólnie rzecz biorąc nawet mi się podobała, bo dałam jej 3/5⭐. Było ciężko mi się wkręcić, ale później już trzymała w napięciu i się wkręciłam. Polecam, gdy macie ochotę na thriller z silnymi bohaterami ;) Dalej wleciał całkiem przyjemny romans, tym razem nie young adult. Raczej podchodzę do takich z rezerwą, niezbyt lubię czytać o matkach i żonach ze średnim życiem, które zdradzają/są zdradzane i pojawia się mega gorący romans, który zamyka im klapki na ocz...