Przejdź do głównej zawartości

#11 "Najmroczniejszy sekret" Alex Marwood

Cześć!

Dawno mnie tutaj nie było i nie chcę też obiecywać żadnej regularności, bo póki jest szkoła i nie ma weny, to pisanie przychodzi mi z trudnością, a chcę traktować to tylko i wyłącznie jako przyjemność i nie czuć przymusu.

Dzisiaj chciałabym podzielić się z wami książką, o której może nie było bardzo głośno (chociaż jest możliwość, że po prostu nie zwróciłam uwagi) jednak autorkę pewnie większość kojarzy.




Autor: Alex Marwood

Tytuł polski: Najmroczniejszy sekret

Tytuł oryginału: The Darkest Secret

Wydawnictwo: Albatros

Liczba stron: 416

Opis: Zniknięcie trzyletniej Coco miało miejsce podczas pięćdziesiątych urodzin jej ojca, Seana Jacksona.
Dwanaście lat później podczas jego pogrzebu, na którym zjawili się jego rodzina i przyjaciele - w tym Ruby, bliźniaczka Coco i Mila, córka z pierwszego małżeństwa Seana.
Po dotarciu na miejsce, którym był dom jego czwartej żony, okazuje się, że wszyscy pamiętają tragedię sprzed lat.
Tylko historia na jej temat jest taka sama jaką zna świat?

Moja opinia: Byłam negatywnie nastawiona do tej książki. Zaczęłam ją czytać tylko i wyłącznie dlatego, że byłam ciekawa stylu pisania autorki, a swego czasu miałam ochotę na "Dziewczyny, które zabiły Chloe", a że nadarzyła się okazja na przeczytanie czegoś tej autorki, może niekoniecznie tego, co ciekawiło mnie bardziej, to z niej skorzystałam. I miło się zaskoczyłam.
Może nie nazwałabym tego thrillerem, a na pewno nie psychologicznym, to jednak ta książka wzbudziła we mnie jakieś emocje. Stopniowe poznawanie
tego, co faktycznie stało się z Coco sprawiło, że wczuwałam się w książkę coraz bardziej, zdarzały się momenty, kiedy naprawdę się zdenerwowałam nad zachowaniem bohaterów ich wyborami, czy kłamstwami.

Myślę, że ktoś kto będzie wymagał dużo od tej książki, może się trochę zawieść, jednak traktując tę książkę trochę z przymrużeniem oka można się naprawdę fajnie bawić.

Moja ocena: 8,5/10

Komentarze

  1. Czytałam w.styczniu Dziewczyny które zabiły Chloe, ciekawy pomysł na fabułę, ale pojawiło się kilka elementów które obnizyły ocenę. Jestem jednak ciekawa innych książek tej autorki, z twojej recenzji wynika że Najmroczniejszy sekret nie jest wcale zły więc chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że warto spróbować, tylko nie warto zwracać na uwagi rekomendacje. gdybym przeczytała je przed przeczytaniem książki (masło maślane), to na pewno jej ocena byłaby niższa.
      czekam na pani opinię!

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"100 dni słońca" Abbie Emmons

Hej hej, pominę długi post z wyjaśnieniami czemu powrót na bloga tyle mi zajął. Zmieniłam nazwę, poczujemy się jakbym robiła to od nowa i nadal rozmawiajmy o książkach! Szukacie czasami czegoś dla nastolatków, ale boicie się topki i propozycji w empiku? No cóż, nic dziwnego. Z tego powodu dzisiaj mam dla was wspaniałą lekturę dla małych i dużych bez podtekstów, przekleństw, agresji i wszystkiego, co lubią nastolatki (i autorki książek młodzieżowych).  Po "100 dni słońca" sięgnęłam przez przypadek, nie kojarzyłam jej za bardzo z mediów, szukałam czegoś dla nastolatków, ale nie w wulgarnym stylu. Dostałam ciepłą opowieść o odwadze i stawianiu czoła swoim problemom, idealną dla kogoś, kto potrzebuje otuchy.   Po opisie nie byłam przekonana do fabuły - bałam się, że będzie ckliwa. Nastolatka w wyniku wypadku traci wzrok, ale jej diagnoza opiewała na 100 dni, po których była wysoka szansa na jego odzyskanie. Mimo tego Tessa bardzo przeżywała tę utratę i całkowicie zamknęł...

"Eksplozja na trzy serca" Flash Bang Meghan March

Hej hej,  "Eksplozja na trzy serca" to moja pierwsza okazja do zapoznania się z twórczością autorki. Zdecydowanie nie skupiłam się na opisie i wątek apokalipsy mnie zaskoczył. Mimo wszystko bardziej nie plus niż na minus, bo poczułam, że może być to coś innego. Niestety jak dla mnie autorka średnio sobie poradziła z poprowadzeniem akcji. Miałam wrażenie, że autorka po prostu wybrała sobie inne tło, które jako tako próbowała nakreślić, ale bez żadnej głębi i wsadziła do niej sceny erotyczne, bo wiadomo, że takie się sprzedają. Trochę szkoda, bo czuć zmarnowany potencjał. Porzucony wątek o uratowanej kobiecie z traumą, no bo w sumie nie chciała ona spędzać czasu z Rowan, czyli główną bohaterką, więc sobie po prostu była gdzieś tam w tle. Rowan w sumie też została porwana, ale obeszło się bez jakiejś głębi w tych wydarzeniach. Ogólnie cała książka była dość prosta i płytka, na jeden raz i raczej nie zapadnie w pamięć.  Nie będę się czepiać określeń podczas stosunku, bo jest to t...

Podsumowanie sierpnia 2024

hej hej, to był bardzo intensywny miesiąc, który odbił się na moim wyniku książkowym. W porównaniu z poprzednimi miesiącami przeczytałam tylko 7 książek, ale ogólnie uważam, że to AŻ 7 książek. Pobieżnie je dzisiaj wam przedstawię. Na pierwszy ogień leci "100 dni słońca", o której napisałam recenzję, którą możecie przeczytaj tutaj . Nadal bardzo polecam ⭐ Później przeczytalam "Barwę ciszy", która czekała milion lat na półce. Zaczęłam pisać do niej recenzję, jednak nie udało mi się jej skończyć. Może za niedługo. Ogólnie rzecz biorąc nawet mi się podobała, bo dałam jej 3/5⭐. Było ciężko mi się wkręcić, ale później już trzymała w napięciu i się wkręciłam. Polecam, gdy macie ochotę na thriller z silnymi bohaterami ;) Dalej wleciał całkiem przyjemny romans, tym razem nie young adult. Raczej podchodzę do takich z rezerwą, niezbyt lubię czytać o matkach i żonach ze średnim życiem, które zdradzają/są zdradzane i pojawia się mega gorący romans, który zamyka im klapki na ocz...